Rozmówki przy herbatce~

A jak ktoś się nie umi chędożyć? ;-;

Nie pierdol! Poinstruuję cię.

*pozycja obronna* Poszed!

U nas są dziwne zwyczaje..
; - ;



A jak ktoś nie umie chędożyć, to ma kurwa problem.

A to nie mój problem, trza się chędożyć nauczyć. Taka duża dziewczynka a nie umie~


W każdej szkole są dziwne zwyczaje. I w każdej są dziwni ludzie.

Łeh! A mnie nie ma nawet kto nauczyć... T^T


pewna blondwłosa głowa wychyla się zza drzwi i pacza na Lo zaspanymi oczami

Znów mam ci w czymś pomóc?


epicki spad z krzesła

N-nie!

Ktoś tu mówił o chędożeniu? *^*

Nimfomanka -.-

zza drzwi wychyla się druga głowa, tym razem ruda i opiera się długimi, pająkowatymi rękami na plecach blondyna

Nimfomania jest faaajna...


niewyraźne pomruki

Co wyście tam sobie orgię zrobili?

*patrzy z przerażeniem na drzwi i zasłania się pościelą*

Co jeszcze zza nich wyjdzie?! =-=

z przerażeniem w oczach podchodzi do drzwi, a postacie stojące w nich się cofają, gdy Lo jednym zamachem otwiera drzwi

Elliocik?!

Dajecie! Niech ich więcej będzie! *robi pojedynczą falę na fotelu*

*ustawia się obok fotelu Almuś i robi kontynuację fali*

*idzie w ślady Lo i spada z krzesła*

J-j-j-ja n-n-n-n-n-nie...

Byś się przyznała, a nie jak zwykle niedorozwiniętą zgrywasz. Nikt normalny by mnie nie stworzył. Wydało się.

... Ty przypadkiem nie miałaś w Nowym Jorku mieszkac? >.<

zamyka drzwi, opierając się o nie plecami

Sry, tylko czwórka.

A u mnie w piwnicy dziesiątka!

Dziewiątka.

Czemu?

Edzio wykorkował.

@>@

Żartowałem, po wódkę polazł.

Nie strasz, kurwa. Nie strasz.

Licytacja! Kto ma więcej, kto ma więcej!
*macha łapkami i trzyma koszyk, do którego daje się kasę na zakłady*

Nieskończoność w głowie.
Wygrałem internet.

A nie! Bo roczny zapas powietrza! Gratulujemy!

O BOŻE, TYLE WYGRAĆ ;_;

Widzisz? Warto było!
*pojawia się wielki transparent z napisem "Gratulacje frajerze!" zewsząd leci konfetti i wybuchają fajerwerki*

O Boże.
*zawał*

Nie marnuj rocznego zapasu powietrza!

*zmartwychwstanie*

*Wpycha nagrobek do kosza.* A liczyłem na trupa.

spada z krzesła niczym Lo
C-co ty tutaj robisz?!
W ogóle zmień kolor.

Pheh, już wcześniej go używałem.

Yay! Moje spadanie z krzesła stało się popularne!


Nie podniecaj się tak...

Mój kolor! Kurwa!

*wywraca oczami* Zmień sobie.

Ale podkreśla mój kolor oczu ;-;

Ech... Życie.

A wy gupi jesteście...

Bo epickie spadanie Lo z krzesła jest epickie.

Epickie jak ty na co dzień./ Wgl nie twój kolor tylko mój dzieciaczku.

Ha-ha-ha. Koń by się uśmiał.

Ludzie, ja zbieram nerki. Nie mam czasu na śmianie się.

Ależ kolego! Po co te nerwy! *obejmuje ramieniem*

>_> Fabien. What are you doing? Fabien. Staph.

Aj cichaj...

Niewyżyty jesteś? No zamówiłam ci te dziwki!

Ale uciekły ;_;